Bylakuppe
- 10
- lut
Bylakuppe
Do klasztoru z Gelekiem trafiłem prawdę powiedziawszy przypadkiem. Wiedziałem, że jedziemy odwiedzić Bylakuppe, czyli miasteczko tybetańskich uchodźców. Wiedziałem, że mamy zatrzymać się u kogoś z jego licznej rodziny, tylko nie wiedziałem, że w klasztorze 🙂
W sumie są 4 obozy, z których każdy wygląda jak miasteczko. W całym Bylakuppe mieszka około 10 tyś Tybetańczyków, choć niektórzy twierdzą, że 20 tyś. Ilość klasztorów, szkół jest trudna do ogarnięcia, a przynajmniej nieznana Gelekowi, który chyba nigdy nie był tą kwestią za bardzo zainteresowany. Jak sam przyznał, choć skończył filozofię buddyjską, to zamiast medytacji i nauk woli kobiety 🙂
Kilka danych o kosztach przejazdów:
Mamallapuram – Kanchipuram – autobus, 30 rupii, 2h
Kanchipuram – Chennai – pociąg, 20 rupii, 2,5h
Chennai – Yesvantpur (ponoć lepsze połączenie niż do miasta) – pociąg, 233 rupie, 7h
Yesvantpur – Banglore – pociąg 5 rupii, 20 min
Banglore – Mysore – pociąg, 55 rupii, 3h
Mysore – Kushalnagar – aubotus, 75 rupii, 3,5 h
Kushalnagar – Bylakuppe – uktuk, 80 rupii, 15 min
W Bylakuppe
– cena tuktuka pomiędzy oboza 1,2,3,4 to około 30-40 rupii