Home » Nepal » Katmandu – dzień 2 Ewa

Katmandu – dzień 2 Ewa

Nowe lokum Yeti Home dodało mi wiary, że będę się mogła myć podczas wyjazdu. Wczoraj gdy zobaczyłam warunki Mountain Peace Guest House sądziłam, że nie poznam uroków ciepłej wody. Warunki ciężkie, skromne, na granicy spartańskich. My mieliśmy luksusy= czyli pokój z łazienką. Łazienka wspólna wyglądała tak jakby nikt nigdy z niej nie korzystał i zarazem tak jakby tabun wojska przeszedł.

Pościel- moja była lekko zakrwawiona, co podobno oznacza towarzystwo pluskiew. Ania miała pościel brudną od spermy…Spała na cienkiej kołdrze, bez materaca. Nepalczycy są bardzo towarzyscy…Gdy Ania wracała do swojego „apartamentu”, pod drzwiami swojego pokoju spotkała hindusa gotowego do spania z zestawem śpiocha w rączce: podusia i kołderka.

Dzisiaj, obudziłam się jako pierwsza z naszej trójki. Niecierpliwie czekałam na pierwszy budzik. Jako jedyna przespałam spokojnie całą noc! Nie obudziły mnie ani pluskwy, ani krzyki z pokoju obok. Poranny prysznic? Haha, korzystanie z toalety było dość kłopotliwe, woda w kiblu czarna, woda w zlewie żółta. Brak bieżącej.

Mamy plan na trekking, ja myślę o locie paralotnią… będzie fajnie, będzie się działo.

Podsumowanie dnia:
Nowe lokum jest zdecydowanie czystsze i przyjemniejsze
Yeti Home cena za nocleg w 2os pokoju: 7USD
Cena obiadu: 3zł