Ludzie w/z podróży
- 23
- mar
Ludzie w/z podróży
Najciekawszym doświadczeniem w podróży są ludzie. Oczywiście w kraju także poznaje się nowe osoby, jednak specyfika kontaktów w drodze jest nieco inna. Czy to na szlaku, czy w pociągu, czy w odwiedzanym mieście zawsze można się do kogoś dosiąść, przejść wspólnie kawałek drogi lub połączyć siły by razem przejechać odcinek nocnym pociągiem.
W Pondicherry poznałem Geleka, Tybetańczyka z Dharamsali, z którym przejechaliśmy razem dobrych kilkaset kilometrów. W Hampi Maymunę, senegalską Francuzkę, z którą najpierw dostaliśmy się do Gokarny, a później spotkaliśmy się znów ponownie w Rishikesh. Zaprasza gorąco do siebie. Twierdzi, że nikt nie robi takich imprez jak ona. 🙂 Boje skorzystać z zaproszenia. 🙂 W Rishikesh spotkałem Mathias’a, o którym już wspominałem, a dziś Irlandczyka Edena bodajże, z którym planujemy się spotkać w Katmandu.
Te spontaniczne znajomości, długie rozmowy w kawiarniach, wymiana doświadczeń, spostrzeżeń, obserwacji, a na końcu maili, to chyba jeden z ważniejszych i piękniejszych elementów podróży.
To unikalne kontakty z ludzmi z całego świata: Kalifornia, Argentyna, Francja, Izrael, Niemcy, Rosja. Zaproszenia do odwiedzenia, niektóre szczere, a inne oczywiście mniej. 🙂
Ludzie z podróży, to także poczucie przynależności do Świata i świadomość, że mimo ogromnych odległości zasadniczo dużo się od siebie nie różnimy.
Podróżowanie to niesamowita przygoda.