Pociagiem po Indiach
- 06
- mar
Jazda pociagiem po Indiach, to szczegolne doswiadczenie. Trudno powiedziec, ze poznalo sie ludzi, kraj, jesli nie odbylo sie podrozy lokalnymi srodkami transportu.
Niezbyt dobre ujecie. Trudno o lepsze, gdy siedzi sie na polce na bagaze.
W tle moj czerwony plecak.
Ilosc osob w moim wagonie? Nielatwo oszacowac. Kazdy fragment podlogi, siedzen, polek jest wykorzystant. W moim 'przedziale’ lekko 20 osob, a przedzialow jest 10.
Zdjecie z wysokosci polki na sasiadow z innych 'przedzialow’.
Bogu dziekuje, ze nie mam wrazliwego powonienia. W przeciwnym razie trudno byloby mi tu wyrzymac.
Miejsca jest malo. Zadna przestrzen nie moze zostac zmarnowana.
Z podrozy: Gwalior – Roorkee 535 km i rekordowa cena 140 rupii.
Jestem spragniony, ale boje sie napic wody, bo byc moze musialbym isc do toalety.