Satsang z Aisha Salem
- 29
- sty
Chillout o godzinie 16, czyli Satsang z Aisha. Tomek Krystek próbuje mnie przekonać do innych satsangów i może się wybiorę, ale ich ilość w Tiruvannamalai przekracza moją możliwość percepcji. Skupiłem się więc na jednym „spotkaniu w prawdzie”. Jestem zadowolony.Kobieta dość sensownie mówi, ale wątpię by doprowadziło mnie do oświecenia. Natomiast leżąc na murku i wygrzewając się w słońcu czuję jak poprawia się stan mojego kręgosłupa. Być może to tajemnicza energia przenika by leczyć 🙂
Zdjęcie panoramiczne.
Należy otworzyć w osobnym okienku.